piątek, 17 stycznia 2014

Fuchsia

Czy Wy też tak macie, że nic Wam się nie chce? Nie wiem czy to oznaka przesilenia wiosennego (choć na to chyba za wcześnie mimo wiosennej aury), a może się tylko rozleniwiłam. Efekty widać - do zrobienia zdjęć zabierałam się 2 tygodnie. Przez ten czas wisiorek sobie grzecznie leżał i czekał.... Ważne, że się jednak doczekał.
Jako dodatek do kolczyków. Fuchsia w otoczeniu Toho i FP





Zrobiłam też kilka zawieszek do telefonu. Oczywiście są to moje ulubione rozgwiazdy.







Muszę się porządnie zmotywować i pokonać lenistwo...

2 komentarze:

Cieszy mnie każdy pozostawiony komentarz. Pozostaw ślad po swoich odwiedzinach :)