wtorek, 30 września 2014

Broszka Golden Shadow

Witam po długiej przerwie spowodowanej zapaleniem zatok, które nieprzerwanie od sierpnia nie chciały wrócić do formy. Efektem był brak zapału do robienia czegokolwiek. Skłamałabym mówiąc, że nic nie robiłam. Coś tam sobie plotłam, ale tak delikatnie, bo brak możliwości normalnego oddychania skutecznie zniechęcał do sięgania do precyzyjnej "dłubaniny". Dziś mogę chyba już ostatecznie stwierdzić, że po kolejnym antybiotyku wróciłam do zdrowia. A na pewno wrócił mi zapał do koralików i to w takim zakresie, że nie mogłam się zdecydować, co robić. Mnóstwo pomysłów, które chciałam realizować już, teraz, zaraz, natychmiast. Aż mi się ręce trzęsły skutecznie uniemożliwiając pracę z koralikami, żeby troszkę ochłonąć zabrałam się za robienie czapki dla mojej Gwiazdki (jak skończę, to pokażę).
A teraz już nie przedłużając - broszka Golden Shadow. W roli głównej rivoli Svarovski'ego w kolorze crystal golden shadow, oplecione koralikami Toho w kolorze silver lined cobalt i silver lined crystal. Wydaje mi się całkiem spora - 5,5 x 5,5 cm. Pięknie się mieni w promieniach słońca i bez niego też, a tym samym w trakcie sesji dała popalić mojej stareńkiej minolcie;)



Zaczęłam eksperymenty z tłem, bo to białe doprowadzało mnie do szału. Wiem, że są Miłośnicy białego tła, którzy uważają, że jest ono jedyne i słuszne do prezentowania biżuterii, ale nie dla mnie. Na zdjęciach powyżej tło w kolorze...... srebrnym. Nawet tak ociupinkę widać, że to srebro;) A jak nie widać, to musicie mi uwierzyć na słowo. Dla kontrastu poniżej zdjęcia na szarym tle. 




No i które tło lepiej pasuje do moich fotek? Białe, srebrne czy szare?

A teraz jeszcze się pochwalę, że ja też mam już "funfana". Zapraszam na mój fanpage - dzisiaj oficjalnie uważam go za otwartego;)



poniedziałek, 8 września 2014

Bransoletka Red Mix

Nie ma to jak sypnąć tak od serca... Jednym słowem zaszalałam. Nie mogę powiedzieć, że sypałam koraliki bez umiaru. Co to to nie. To nawet nie były pełne paczki. Ot połowa jednej, odrobina drugiej... Z tego mixu zrobiłam już bransoletkę i kolczyki - teraz pora na kolejną odsłonę.


Ta skromna dama wykonana na 30 koralików w rzędzie kryje wewnątrz mosiężną bazę nadającą jej kształt.


Wyszła szeroka na około 3 cm. I perfekcyjnie układa się wokół nadgarstka. Oczywiście nie ma zapięcia. I wcale go nie potrzebuje. Uważam, że to przewaga baz mosiężnych nad aluminiowymi. Co prawda jest też cięższa, ale kto by się takimi drobiazgami jak waga przejmował;)


Na koniec dodam tylko, że tego melanżu wystarczyło na jeszcze jedną rzecz, którą postaram się wkrótce pokazać;)

Dziękuję bardzo za odwiedziny i komentarze:) 


czwartek, 4 września 2014

Innocence - komplet ślubny

Dając sobie porządnego tzw. kopa - w końcu zmobilizowałam się do zrobienia zdjęć. Moja motywacja padła w starciu z choróbskiem i jakoś nie chce się poprawić, a końca zapalenia zatok jakoś nie widać.Ogólnie stwierdzam, że chyba jednak mój stan się poprawił, bo koraliki z niesamowitą mocą wzywają mnie do plecenia. Ostatnie dwa tygodnie nie były raczej twórcze... Za to mam mocne postanowienie poprawy w tym zakresie - jego przejawem jest wczorajszy szał nawlekania;)
Nie przeciągając - oto on - komplet Innocence. W założeniu komplet ślubny. Niewinny, delikatny i pomijając zapięcia całkowicie koralikowy, biały i prosty.


Idealnie pasuje do niezbyt głębokiego dekoltu sukienki.


Ale nie tylko panna młoda może go nosić;)
Ten komplecik zrobiłam dla siebie w ramach zapotrzebowania na delikatną biżuterię, aby "nie gryzła" się ze wzorzystą sukienką. Oczywiście z braku odpowiedniego rozmiaru końcówek musiałam wypleść je z koralików.  Całość jest prosta, ale taka właśnie miała być.




poniedziałek, 1 września 2014

Candy u Weraph

Dzisiejszy post taki mało koralikowy. Mam zakończonych kilka prac, ale jeszcze zdjęć nie zrobiłam. Ciągle jeszcze się zbieram po paskudnym zapaleniu zatok - dwa tygodnie koszmaru:( Ale nie o tym miał być ten post...
Wypatrzyłam u Weroniki candy, które organizuje z okazji 5 urodzin bloga. Jako, że często do Niej zaglądam i korzystam z Jej kursów i wzorów, nie mogłam się powstrzymać - i po raz pierwszy biorę udział w takowym wydarzeniu. Oby dalej rozwijała Swój talent i była Inspiracją:)