środa, 12 marca 2014

Hematytowy jeżyk

Ostatnio na blogu JPo zobaczyłam wspaniałego jeżyka wykonanego z Rizo i Toho. Bardzo mi się spodobał i zrobiłam dla siebie taką słodką, hematytową kolczatkę, korzystając ze wzoru opublikowanego przez JPo. I chyba powstaną inne jeże, bo świetnie leżą na ręce.




A przy okazji nauczyłam się w końcu robić sznur "na prosto", bo jak do tej pory, to wszystkie jechałam ukośnikiem. Tu niestety się nie dało zastosować ukośnika, bo pokręcony jeż nie był ładny.




Morał z tego płynie taki, że jak się bardzo czegoś chce, to się można nauczyć:D. A ze schematów JPo jeszcze kilka rzeczy powstanie. Tylko przydałby się jakiś Krasnoludek do nawlekania..... Okropnie nie lubię tego etapu. Ehhhh.....

7 komentarzy:

  1. Wygląda jak najeżona, świetna!!;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Zachwyciły mnie Twoje prace. Można zapytać co to jest JPo ?? Nigdy nie robiłam biżuterii. A Twoje wyroby są super. Piszesz, że wszystkiego można sie nauczyć !? No nie wioem, a zdolności? też chyba potrzebne. I chciałabym spróbować, tylko gdzie sie tego można nauczyć. Chętnie nawet bardzo chętnie spróbuję. Tylko zaznaczam, że jestem wiekowa osobą. Może Twój morał sie potwierdzi. Z pozdrowieniami - joana

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję:) JPo to autorka wzoru na jeżyka. Aby zacząć przygodę wystarczą dobre chęci i duuużo ćwiczeń. Techniki wykonania szydełkowych węży polecam uczyć się od Weraph. A inne techniki można opanować choćby z gazetki Beading Polska. I wiek nie ma znaczenia - chcesz i próbujesz.

      Usuń
  3. Śliczne te Twoje prace, a jeżyk piękny. A jak robi się ukośni "na prosto"? Jestem początkująca w zabawie z koralikami i wszędzie jest o ukośniku. Ale nie znalazłam opisu "na prosto". Pomożesz mi rozwiązać tę zagadkę ;) Sylwia

    OdpowiedzUsuń

Cieszy mnie każdy pozostawiony komentarz. Pozostaw ślad po swoich odwiedzinach :)