wtorek, 12 maja 2015

Courage

Nazwa mojej najnowszej bransoletki jak najbardziej adekwatna.... Już od dłuższego czasu podziwiałam takie proste nieproste bransoletki na blogach. I byłam nimi zachwycona. I to do tego stopnia, że w końcu się zmobilizowałam i mimo mojego mikro doświadczenia z haftem koralikowym spróbowałam. I mogę z dumą powiedzieć - mam i ja:) Jeszcze mocno niedoskonała, ale za to moja własna.

Mankiet szeroki na 6 cm. oczywiście w moim ulubionym kolorze. W centrum krzemień pasiasty otoczony Toho nebula i aluminium.  I postanowiłam ją zgłosić do wyzwania Szuflady







Wiem, że szwy jeszcze nie są idealne, ale nad tym mocno popracuję. Choć muszę przyznać, że w trakcie szycia wcale nie widziałam, że coś jest nierówno. Może to mój astygmatyzm;) 


A teraz na koniec jeszcze kilka ujęć ukazujących przyczynę mojej długiej nieobecności.



Od lutego do końca marca przygotowywałam sweterek i narzutkę dla mojej Gwiazdki na Komunię. Tak na wszelki wypadek, gdyby było zimno. Na szczęście pogoda dopisała, było względnie ciepło i tylko narzutka się przydała. A ja miałam dwumiesięczny odwyk od koralików:)
Pozdrawiam cieplutko i miło mi, że mimo posuchy zawsze jakaś Dobra Duszyczka tu zaglądała:)


12 komentarzy:

  1. Aga, brawo za odwagę! :) Bransoletka wyszła Ci ślicznie. Nie jest łatwo ładnie i równo obszyć okrągły kamień, a co dopiero kwadratowy czy prostokątny. Ty sobie wysoko ustawiłaś poprzeczkę i się udało. Sweterek i narzutka też są śliczne :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję:) Akurat obszywanie kamienia to ta najłatwiejsza część;) Ale obszywając brzegi "troszkę" się minęłam z liniami prostymi... A obszywałam powoli, żeby było równo... zajęło mi to 5 godzin i kicha.... Muszę popracować nad tym:)

      Usuń
  2. Jak na pierwszy raz wyszło ślicznie masz i ty być z czego dumna :) Powodzenia w wyzwaniu :) Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję:) Pierwsze koty za płoty, jak mówią;) Będę dalej ćwiczyć, to będzie lepiej:)

      Usuń
  3. Prostota jest piękna i ta bransoletka również :)
    Szydełkowe cuda śliczne :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Jestem zachwycona pani pracą, jest prosta i cudna, mieszkam tuż obok kopalni tych właśnie krzemieni, a są prawdziwymi unikatami i jestem w nich zakochana od dawna.
    Trafiłam tu do pani bo na całe szczęście jest pani nick na zdjęciu zgłoszonym do Wyzwania w Szufladzie i mogłam go wpisać w wyszukiwarce. Bardzo proszę o poprawienie zgłoszenia, bo nam wyświetla się tylko zdjęcie, nie przenosi nas na pani blog, w razie problemów zapraszam do kontaktu mailowego.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję bardzo za miłe słowa i zwrócenie uwagi:) Chyba nawet udało mi się wszystko poprawić:) I zdecydowanie przyznaję, że krzemienie są cudne, ale też i trudne do pracy - ich barwa sprawia, że ciężko do nich dobrać kolory

      Usuń
  5. Nie widzę żadnych niedociągnięć w Twojej pracy, a wzrok póki co mam sokoli ;) niemniej jednak czekam na Twoje kolejne haftowo koralikowe prace, bo masz do tego rękę!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję:) I aż się zarumieniłam z wrażenia;) Jako że z zapałem trenuję, to pewnie wkrótce się czymś pochwalę;)

      Usuń
  6. Bardzo ładna bransoleta i fajne kolory do tego krzemienia.
    Dziękuję za udział w wyzwaniu!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję bardzo:) I za miłe słowa i za temat wyzwania:)

      Usuń

Cieszy mnie każdy pozostawiony komentarz. Pozostaw ślad po swoich odwiedzinach :)