wtorek, 29 marca 2016

Bransoletka Malachite

Kolejna inspiracja do kalendarza Royal Stone tym razem na tapecie Starożytny Egipt. temat bardzo kuszący - na myśl nasuwa się od razu Kleopatra i jej biżuteria. Typowa kolorystyka oscyluje w niebieskościach, złocie i brązach.
Ja jednak podążyłam innym torem i skupiłam się na cudnym kaboszonie z malachitu. I oto ona - prosta i skromna, ale bardzo wymowna. Jeżeli się Wam podoba to tutaj możecie głosować
  
Bransoletka Malachite - malachit i Toho

Zieleń była dla starożytnych Egipcjan symbolem nowego życia, odrodzenia i radości. Złoty kolor jako nawiązanie do symboliki złota - uważanego za jeden z najbardziej trwałych i niezniszczalnych materiałów. Wierzono, że „złoto było ciałem bogów” i wiązano je ze słońcem. Malachit był kamieniem, który symbolizował pola, na których przebywali najbardziej błogosławieni zmarli.

Bransoletka Malachite - malachit i Toho

Bransoletka Malachite - malachit i Toho


Koraliki Toho oplatają malachitowy kaboszon. Całość wyszyta i podszyta supersuede w kolorze beżowym. W środku metalowa baza nadająca kształt.


niedziela, 20 marca 2016

Spinka do włosów Shell - nowa forma do kolekcji

Kolejna odsłona konkursu zorganizowanego przez sklep Royal Stone - tym razem tematem inspiracji był Podwodny Świat  

Temat bardzo intrygujący, więc nie mogłam się oprzeć i oto jest - delikatna i błyszcząca spinka do włosów. Jej kształt i kolory nawiązują do tematu wyzwania, który kojarzy mi się z pięknymi i niezwykłymi stworzeniami żyjącymi w swoim świecie, niedostępnym dla nas. W mojej pracy odwołałam się także do dziecięcych marzeń o wspaniałych podwodnych pałacach zamieszkanych przez syreny. Muszla symbolizuje zarówno ten fantastyczny świat syren, jak i realny świat morskich stworzeń, w którym każde stworzenie przyjmuje niesamowite i kształty i kolory

Spinka Shell - Toho i taśma cyrkoniowa

Temat wyzwania stwarza niesamowite możliwości i daje pole do popisu wyobraźni. Kilka dni przemyśleń zaowocowało pomysłem na stworzenie naszyjnika w formie muszli. Jednakże jak to zwykle bywa - koncepcja uległa zmianie w trakcie pracy. Po wykonaniu konturów i przymocowaniu taśmy cyrkoniowej stwierdziłam, że to absolutnie nie może być naszyjnik. Ta muszelka aż się prosiła o zmianę i tak powstała prosta, ale bardzo błyszcząca spineczka. W zasadzie to trudno ją nazwać spineczką, gdyż gabaryty ma spore - przynajmniej w moim odczuciu - ok. 13 cm. długości i ok. 6 cm. szerokości.


Spinka Shell - Toho i taśma cyrkoniowa

Spinka Shell - Toho i taśma cyrkoniowa

Spinka Shell - Toho i taśma cyrkoniowa




Spinka Shell - Toho i taśma cyrkoniowa


Wykonana techniką haftu koralikowego z koralików Toho z dodatkiem taśmy cyrkoniowej w odcieniach niebieskiego. Całość podszyta kremową eko skórką. Baza metalowa w kolorze srebrnym.

Jeżeli podoba się Wam moja praca, to proszę o jej polubienie tutaj Dziękuję :)

środa, 16 marca 2016

Małe wielkie zmiany

Nadszedł czas na małe porządki wiosenne ;) Odkurzam kąty i wymiatam pajęczyny ;) 
Ostatnio sporo myślałam nad tym dokąd zmierzam w biżuteryjnym świecie i co chcę osiągnąć. Zdecydowanie muszę położyć nacisk na wszystkie aspekty mojej działalności. Nie mogę się skupiać tylko na rozwoju gabinetu, bo cierpi też na tym moja twórczość. Jednego nie jestem w stanie zmienić - braku czasu, ale powoli wypracowuję co raz lepszą strategię organizacyjną dnia i mam nadzieję, że dojdę w końcu do perfekcji w tym zakresie ;)
Po namyśle i analizie artykułów Małgosi Sowy dokonałam  niewielkiej korekty w nazwie noireejewellery.blogspot.com/ i tytule - koralikowe fantazje Noiree - bloga.




Zmiana jest stale obecna w naszym życiu. Zmieniają się pory dnia, zmienia otoczenie, zmieniamy się my sami. Bardzo wiele zależy od tego jak reagujemy na zmiany, jak je postrzegamy i do czego nas mogą doprowadzić...

Ciekawa jestem, czy spodobają się Wam moje nowe pomysły ;) A może zasugerujecie, co jeszcze mogłabym zmienić ;)



niedziela, 13 marca 2016

Testowanie koralików

Magazyn Beading Polska wspólnie z firmą the Beadsmith stworzyły możliwość przetestowania nowych kształtów koralików o wdzięcznych nazwach: HoneyCombs Beads, Half Moon i Infinity, pod warunkiem przygotowania tutorialu.

 


Wysłałam zgłoszenie i ku mojemu wielkiemu zaskoczeniu zostałam wybrana :) Oto zdjęcie skarbów, które otrzymałam 


W paczuszce znajdowała się także plakietka, ale niestety nie załapała się na sesję. 

W sekrecie zdradzę, że już mam kilka pomysłów i zabieram się do pracy :)