Patrząc na krzemień dostrzegam przede wszystkim jego dekoracyjność i niepowtarzalność, które przyciągają wzrok. Jeszcze nie spotkałam dwóch kamieni o takim samym układzie prążków i odcieni, co dodatkowo podnosi jego atrakcyjność.
Krzemień pasiasty to kamień, któremu trudno się oprzeć i często szukam jego nowych okazów, aby potem oprawić je w koraliki. Zdecydowanie jest to mój ulubiony kamień (stawiam go na pierwszym miejscu, przed labradorytem). To cudo, które dostałam na giełdzie minerałów w czerwcu (pisałam o niej tutaj), zamieniłam w skromny naszyjnik.
Naszyjnik z krzemieniem pasiastym |
Naszyjnik z krzemieniem pasiastym |
Jako uzupełnienie, czyli przysłowiowa wisienka na torcie - delikatne kwiatuszki i szare perły hodowlane.
Naszyjnik z krzemieniem pasiastym |
Całość podszyłam supersuede - zamszem w kolorze beżowym i zawiesiłam na plecionym, kremowym rzemieniu ekologicznym z metalowymi wykończeniami w kolorze srebrnym.
Naszyjnik z krzemieniem pasiastym |
A jaki jest Wasz ulubiony kamień?
Patrząc na zdjęcia, widzę że muszę popracować mocno nad jednolitą lokalizacją znaku wodnego. Sama nie wiem, gdzie będzie lepiej wyglądał - góra czy dół, prawa czy lewa strona?