Ostatnio zrobiłam takie:
Ta pierwsza czerwono hematytowa z ozdobnym chwostem została wykonana według wzoru na kulkę przygotowanego przez Kasię . Autorka co prawda zakładała użycie koralików Toho 15/o, ale jestem oporna i bronię się przed nimi rękami i nogami. Jako dodatkowa ozdoba: chwost
Tak mi się wydaje, że chyba zmienię krawatki przy tych kuleczkach. Jakieś takie skromniutkie są w porównaniu z całością. A może się mylę?
Dla kontrastu druga kula w kolorze hematite. Ze słonikiem i koniczyną na szczęście.
Tak się przyglądam zdjęciom tego chwostu i zastanawiam się czy oko mnie zawodzi, czy aparat przekłamał jego kolor. W rzeczywistości odcień jest ciut ciemniejszy od tego na koralikach, ale nie widać aż takiej różnicy, jak ta na fotkach. I od razu się przyznam, że najmniej chętnie fotografowanym przeze mnie kolorem jest czerwień. Zawsze wychodzi mi na zdjęciach nie taka jak powinna;)
Przy okazji, nie wiem czy uwierzycie, ale te zdjęcia też robiłam w bury i ponury dzień. Mam wrażenie, że moja stara minolta woli takie klimaty;)
Bardzo chciałabym nauczyć się robić takie kulki :) Sznury szydełkowo-koralikowe już dziergam, ale nie mam pojęcia, jak zabrać się za kulkę :(
OdpowiedzUsuńWbrew pozorom wcale nie są trudne. Polecam tutoriale z gazetki Beading Polska lub bloga http://bizuteria-blond.blogspot.com/
Usuń