Na dobry początek naszyjnik w kolorze metallic iris olivine z piórkiem - dodaję ten kolor do listy moich ulubionych. Zrobiony jakiś czas temu czekał grzecznie na końcówki. Miały być w kolorze mosiądzu, ale oczywiście te które posiadam w moich zasobach, były za duże. Miałam zamówić odpowiednie wraz z nowym numerem magazynu Beadwork, ale.... zapomniałam. W ramach rekompensaty wyplotłam zakończenia. I oto on:
Do kompletu miałam zrobić bransoletkę, ale w sumie trudno nazwać to kompletem. Mam więc swoją żmijkę, ale naszyjnik dostanie nową bransoletkę do pary;)
Na zakończenie moje dwie największe zaległości: bluzeczka i bolerko dla mojej Gwiazdki. Ich wykończenie zajęło mi "trochę" czasu. Przy okazji stwierdzam, że łatwiej zrobić zdjęcia biżuterii niż ciuszków;)
Same śliczności naszyjnik z piórem śliczie wykończyłaś wygląda super :) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuń